Przejdź do głównej zawartości

Dramatu obsada czyli krótko o tym, co tu się będzie wyrabiało

Główną postacią tego dzieła literackiego jest Ponury. Ponury, jak sama nazwa własna wskazuje, uśmiecha się raczej niechętnie i rzadko. Oprócz tego Ponury jest słusznego wzrostu, jeszcze słuszniejszej wagi, jest typowym nerdem i koneserem metalowej muzyki. Ponury jest egocentrykiem i narcyzem, choć czasami udaje mu się nabrać trochę szerszej perspektywy. Dzieci lubi, najlepiej z rusztu, podane z piwem i musztardą. Charakter Ponurego i jego zamiłowanie do nadużywania sarkazmu sprawiają, że towarzysko jest on osobnikiem trudnym do wytrzymania. Choć jest parę osób, które Ponurego znosi - pewnie przegrały jakiś zakład... Ponury jest starym stażem i wiekiem emigrantem, który z pewnym niedowierzaniem patrzy na emigrantów młodszych i ich roszczeniowe postawy. Acha, wszystkie wydarzenia, których opis tu się pojawi - zaistniały naprawdę. Ponury tylko nadał im swojego specyficznego postrzegania.
Innemi osobami, które dosyć znacząco wpłynęły na już i tak skrzywiony światopogląd Ponurego są:
Filigranowa - jeszcze do niedawna Najlepsza Przyjaciółka Ponurego. Teraz Jej status nie jest do końca pewny w oczach Ponurego, choć o to Ponury może mieć pretensje również do siebie. Osoba o charaktrze wybuchowym, podobnie jak Ponury przekonana o własnej nieomylności i przejawiająca tendencje do wyboru złych partnerów, podejmowania złych decyzji i podnoszenia ciśnienia Ponuremu do granicy wybuchu. Nuklearnego. Jednocześnie Ponury dosyć słabo wyobraża sobie świat, w którym Filigranowej nie ma, co przy bieżącym stanie tej platonicznej (cokolwiek Platon miał na myśli) przyjaźni jest scenariuszem nie całkiem możliwym do wykluczenia. Ponury jest pewnien, że bez względu na teraźniejszość, ktokolwiek w sposób świadomy zechce skrzywdzić Filigranową zostanie odesłany na terapię. Możliwe, że na OIOM. Ponury liczy też, że dożyje dnia, w którym Filigranowa trafi na właściwego Mężczyznę, który stanie się Tym-Właściwym-Na- Resztę-Życia. Jego lub Jej.
Nieszczęście - dawna Wielka Miłość Ponurego, którą uważał za Tą-Jedyną-Na-Całe-Życie. Ponury się nawet oświadczył. Po krótkim, acz intensywnym okresie sielanki okazało się, że Nieszczęście (autorką tego miana jest Filigranowa) zdecydowanie woli mieć niż być, zwłaszcza jeśli chodzi o bycie z Ponurym;
Prążkowany - z gatunku kot, z pochodzenia wieloowocowy, z maści szary z poprzecznymi prążkami, z przynależności Filigranowej. Absolutny Numer Jeden jeśli chodzi o priorytety tej Ostatniej. Przytulas. Ponury ma nawet z nim zdjęcie. Prążkowany stanowi kość niezgody w sporze z Blokersem, który twierdzi, że ma alergię. Na kota. Lub pomidory. Filigranowa nawet przez pewnien czas rozważała oddanie Prążkowanego w bliżej nieokreślone gdzieś do niesprecyzowanego kogoś, przez co obniżyła dosyć mocno temperaturę uczuć (platonicznych, oczywiście) żywionych do Niej przez Ponurego;
Wyluzowany - człek zajmujący z racji więzów krwi z głównym najemcą willi największy apartament. Osoba absolutnie neutralna i całkiem pozytywna. Większość czasu, w którym przebywa w willi spędzu u siebie w apartamencie grając w gry i/lub inhalując zmielone pięciopalczaste liście pewnej roślinki.
Pan Marudny - poprzedni partner Filigranowej, który zastąpił w tej roli poprzedniego partnera. Przez dłuższy okres czasu spełniał wszystkie zachcianki Filigranowej, co z pewnością nieodwracalnie  wpłynęło na Jej światopogląd i do dziś wpływa na ciśnienie Ponurego. Pod koniec 2018 roku Pan Marudny (to miano wymyśił Ponury) doszedł do wniosku, że nie potrafi udźwignąć ciężaru życia na emigracji, że jednak Filigranowa nie jest Tą-Jedyną-Na-Resztę-Życia i uciekł do mamy. By szybko wstąpić do wojska. Biorąc pod uwagę fakt, że Ponury swego czasu mocno agitował na rzecz Pana Marudnego, gdy Filigranowa musiała podjąć Niezwykle-Ważną-Decyzję-Kogo-Kochać, doradztwo Ponurego jest niebezpieczne dla zdrowia i ma długoterminowe skutki uboczne. Ponury nie poleca;
Blokers - lokator willi zajmowanej przez Filigranową i Ponurego. Dziecko blokowisk z dawnej Stolicy Rzeczpospolitej. Zdecydowany wróg i nieprzyjaciej Filigranowej. Od pierwszej sekundy Jej zaistnienia w willi. Alergik. Na koty lub pomidory. Blokers sam nie wie, ale napewno to wina Filigranowej i/lub Prążkowanego
Jarzyna - bo ze Szczecina, choć nie jest żadnym szefem. Osobnik psychicznie stabilny inaczej, koneser środków uspokajających z Jamajki, jedna z przyczyn rozłamu stosunków dyplomatycznych na lini Filigranowa-Ponury.
Wszechwiedząca - wspólna Znajoma Filigranowej i Ponurego, którą poznali podczas pracy w Firmie-Rozwożącej-Kanapki-Za-Miliony-Monet. Kobieta o sympatycznej aparycji, właścicielka i użytkowniczka mózgu wydajniejszego niż komputery Ponurego. Wszystkie cztery razem wzięte. Filigranowa i Ponury tak w skrytości ducha zazdroszczą Wszechwiedzącej Jej wiedzy i kilku innych rzeczy. Jest dla Nich już całkowicie niezrozumiałe, że Wszechwiedząca nie ma szczególnych oporów w odwiedzaniu Filigranowej lub wyjściu na kawę z Ponurym;
oraz Inni.

Komentarze

  1. Rozwaliles mnie na lopatki !! Prosze ,zrob z tego ksionZKie.Bede sie chwalila ,ze znam autora ,ktory oprocz swietnego piora Pigmalionuje mi metalowo ..oraz a zwlaszcza lub nawet pomimo przebywania w towarzystwie tubylcow ,poleruje jezyk ojcow .nie poprzestajac na tych ,co lataja jak skowronki...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ponury, jesteś gbur!

Apartament Ponurego, godzina 06:45 czasu lokalnego. Ponury niespełna dwie godziny wcześniej trafił do łóżka i natychmiast zapadł w sen. Komórka energicznym pitupitupitupiiiitupiiiiiiii! wyrwała Ponurego z płytkiego snu, wprowadzając go w nastrój zdecydowanie nieprzyjazny. Znaczący-Projekt nieubłaganie zbliża się do daty Wielkiej-Premiery, takiej z błyskami fleszy, wywiadami w prasie lokalnej i wzmiance w Dodatku do Kwartalnego-Okólnika-Gminnego-Koła-Druciarzy. Sprawa jest zatem poważna i Ponury zaczyna odczuwać Presję. Owa Presja sprawia, że Ponury poświęca każdą Chwilę-Wolną-Od-Spania Znaczącemu-Projektowi i kiedy w stanie skrajnego zmęczenia trafia do łóżka, zazwyczaj są to wczesne godziny poranne Następnego-Dnia. Ponury, po klasycznej Inwokacji-Do-Pogańskich-Bogów zwyczajowo wygłoszonej w Barbarzyńskim-Języku, odebrał. - Halooo? Ponury? Słuchaj, bo ja mam taką sprawę - radośnie obwieścił kobiecy głos. - Twój numer dostałam od Takiego-Jednego, który powiedział że się na tym znasz i j...

By zdążyć się choć pożegnać...

- Ponury, jest kiepsko... chciałbym pogadać i w miarę możliwości wcześniej niż później... Dasz radę? - głos Kumpla-Z-Dawnych-Lat brzmiał słabo i jakby z oddali. - Jasne, lot mam jutro i koło południa będę na Starych-Śmieciach - odpowiedział Ponury siląc się lekki i pogodny nastrój. Coś się nie zgadzało, coś cholernie nie pasowało w tym proszącym tonie po drugiej stronie słuchawki. - Widzimy się tam, gdzie zawsze czy wolisz inną miejscówkę? Jakie wziąć napoje? - dopytywał Ponury, usilnie maskując chęć dowiedzenia się wszystkiego przez telefon. Teraz. Natychmiast. - Niczego nie przynoś, wpadnij do mnie do domu i pogadamy - odpowiedział Kumpel-Z-Dawnych-Lat. - Do jutra, stary - mruknął Ponury rozglądając się za paczką fajek i swoją wysłużoną zippo. Z ogniem i fajkami w łapie Ponury wbił się w skórę i wyszedl przed dom zapalić. - W co się tu gra? Bo śmierdzi mi to jak cholera... - pomyślał zaciągając się głęboko. - Dobra, kończyć peta i wyro. Pobudka wczesnym świtem - mentalnie rozkazał so...